Przez lata wokół piwa narosło wiele legend i mitów. Dotyczą one zarówno jego produkcji, jak i samych właściwości napoju. Każdy piwosz zachwycający się harnoldem wysokochmielonym będzie chciał nam wmówić, że piwo to jego paliwo i jest najzdrowszym napojem, bo już przecież w średniowieczu podawano je dzieciom, co by duże rosły. Dziś postaramy się zadać kłam mitom na temat wartości prozdrowotnych piwa, ale też, w większości, przedłożyć kilka faktów o korzystnych właściwościach tego trunku na nasze zdrowie i samopoczucie.
Nadaliśmy już rys historyczny samej tematyce piwa. Dzisiaj opiszemy produkty, które śmiało możemy nazwać filarami piwa, ponieważ bez nich o jego powstaniu nie byłoby mowy. Przedstawiamy cztery główne filary piwa.
Piwo, napój towarzyszący ludzkości od zarania dziejów po dziś dzień. Wraz z powstającą kulturą Sumerów pojawiają się też pisemne wzmianki o tym napoju datujące na 4000 tyś. Lat p.n.e. a wagę jaką przykładali ludzie żyjący między Eufratem a Tygrysem do piwa potwierdzają regulacje zawarte w Kodeksie Hammurabiego odnośnie tegoż trunku. Na chwilę zapomniane przez Greków i Rzymian na korzyść wina, do łask zaczęło powracać wraz z rozpowszechnianiem chrześcijaństwa w Europie.