Przez lata wokół piwa narosło wiele legend i mitów. Dotyczą one zarówno jego produkcji, jak i samych właściwości napoju. Każdy piwosz zachwycający się harnoldem wysokochmielonym będzie chciał nam wmówić, że piwo to jego paliwo i jest najzdrowszym napojem, bo już przecież w średniowieczu podawano je dzieciom, co by duże rosły. Dziś postaramy się zadać kłam mitom na temat wartości prozdrowotnych piwa, ale też, w większości, przedłożyć kilka faktów o korzystnych właściwościach tego trunku na nasze zdrowie i samopoczucie.
Na samym początku trzeba przypomnieć, a zarazem powtarzać jak mantrę, że piwo wbrew wielu opiniom, czy rosyjskiemu ustawodawstwu, to nadal alkohol, a jak każdy wie, alkohol szkodzi zdrowiu! Nigdy nie możemy o tym zapominać – pić odpowiedzialnie i z rozwagą. Toteż, jeśli chodzi o negatywny wpływ picia piwa musimy przede wszystkim pamiętać o zawartym w nim alkoholu, który to działa na nasz organizm wyjątkowo negatywnie, w szczególności, gdy go nadużywamy. Poczynając od kaca poprzez wypłukiwanie z naszego organizmu minerałów, destruktywnego oddziaływania praktycznie na wszystkie organy a wyjątkowo: wątrobę, trzustkę, mózg, zwiększenia ryzyka chorób nadciśnienia tętniczego, chorób wieńcowych, wylewów na zawałach serca i chorobie alkoholowej kończąc. Piwo jest też moczopędne, toteż w umiarkowanych ilościach może wpływać na pracę nerek, natomiast przy nadużywaniu powoduje wypłukiwanie z naszego organizmu witamin i minerałów.
Kalorie
Żeby nie demonizować tak strasznie alkoholu, trzeba napisać też o jego korzystnych właściwościach. Jeśli chodzi o kaloryczność piwa, co często ma znaczenie w przypadku osób będących na diecie, standardowe jasne pełne posiada około 200-250 kcal. Zdecydowaną większość stanowią oczywiście węglowodany, czyli cukry, oprócz nich znajdziemy w piwie również białka, pochodzące z rozpadu drożdży oraz błonnik ze zbóż. Oczywiście ich ilości nie będą przekraczały 10% dziennego zapotrzebowania, toteż picie samego piwa nie zapewni nam zbilansowanej diety. Natomiast jeśli chodzi o samą kaloryczność, wartość ta jest porównywalna do 0,5l mleka o 2% zawartości tłuszczu, czy 200 ml klasycznej coli. Tu możemy rozwiać mit, że to nie samo piwo powoduje tzw. piwny brzuch, a apetyt, który ono zaostrza. Przekąski i odczuwalny głód, który zaspokajamy w trakcie spożywania piwa są przyczyną tej przypadłości.
Antyoksydanty
Wiele osób wie o polifenolach zawartych w czerwonym winie, które to hamują rozwój wolnych rodników, mających udział w powstawaniu komórek rakowych. Nie każdy jednak wie, że nie wiele mniej tych zbawiennych substancji znajdziemy w piwie. Pół litra piwa zawiera ich porównywalną ilość, co kieliszek czerwonego wina. Zatem piwo, podobnie jak osławiony kieliszek czerwonego wina, może nam pomóc uchronić się przed rozwojem nowotworów oraz procesem starzenia.
Izotonik?
Piwo posiada podobne ciśnienie osmotyczne, co ciśnienie krwi. Przekłada się to na nic innego, jak łatwiejsze wchłanianie się go do krwi. Dodatkowo związki fenolowe zawarte w piwie są lepiej rozpuszczalne w alkoholu. Dlatego te dwa czynniki wpływają na to, że substancje zawarte w piwie wchłaniają się zdecydowanie lepiej, niż miałoby to miejsce w przypadku tych samych substancji zawartych w wodzie.
Chmiel
Właściwości prozdrowotne tej rośliny znane są ludzkości od wieków. Przed wykorzystaniem jej w piwie stosowana była właśnie w medycynie, jako substancja aseptyczna oraz kojąca zarówno ból, jak i nerwy. Jego dodatek w piwie może przełożyć się na zmniejszenie ryzyka chorób nowotworowych ze względu na ksantohumol występujący w tej roślinie, działanie uspokajające oraz bakteriobójcze.
Witaminy i minerały
Zawsze słyszeliśmy, że te magiczne substancje znajdują się w owocach i warzywach, jak widać nie tylko. W piwie możemy znaleźć związki krzemu, które to przyczyniają się do zwiększenia gęstości kości, czyli przeciwdziałaniu osteoporozie. Napój zawiera też rozpuszczalny błonnik pokarmowy, którego to może nie ma dużo, natomiast jest on bardzo przyswajalny. Piwo zawiera też witaminy w tym te z grupy B (B2, B5, B6,B11, B12) i są to ilości, które realnie mają wpływ na działanie naszego organizmu. Pod tymi tajemniczymi symbolami kryją się chociażby niacyna czy kwas foliowy, które są pożądane w diecie. Pochodzą one z łusek zbóż i drożdży, które są w nie szczególnie bogate. Najwięcej będą miały piwa niefiltrowane, pochodzące z browarów rzemieślniczych. Wspomagają one pracę układu nerwowego, pozytywnie wpływają na nastrój i pracę mózgu oraz zapobiegają wielu chorobom. W piwie znajdziemy też znaczące ilości potasu i magnezu, które kolejno wspomagają prawidłowe ciśnienie krwi oraz wspomagają koncentracje i prawidłową pracę komórek.
Zatem zdecydowanie możemy stwierdzić, że picie piwa może wpływać pozytywnie nasze zdrowie i samopoczucie. Mowa jednak o piciu umiarkowanym, co jest dość luźną interpretacją. Za taką formę spożywania alkoholu przyjmuje się około 20 gramów czystego alkoholu etylowego dziennie, co przekłada się na około pół litrowe piwo.
Pamiętając o odpowiedzialnym piciu, z całą odpowiedzialnością.