Widok tętniącego życiem i wypełnionego po brzegi młodymi ludźmi Cocktail Baru, zawsze sprawia mi wielką przyjemność. Myślę sobie wtedy, że jest moc, jest przyszłość. Ponownie zaczynam wierzyć w młodych ludzi, że szukają nowych doznań, nowych smaków, a nie tylko uprawiają „dziading”, czyli picie wódki z plastikowych kubków na ławce w parku.
Ostatnio poczułem taką przyjemność, odwiedzając polecany mi przez wszystkich, rzeszowski Cocktail Culture bar. Wejście do lokalu nie jest oczywiste. Osoby niewtajemniczone, tak jak ja, muszą nieźle się natrudzić, aby znaleźć odpowiednią bramę, przenoszącą nas z gwarnego rzeszowskiego rynku do mocno ukrytego koktajlowego przybytku. Sam lokal, gdyby pominąć najważniejszy „mebel”, czyli bar, bardziej przypomina klub czytelnika. Wystrój nie jest jakoś specjalnie przemyślany, nie ma tam tematu przewodniego, nie ma też na szczęście nadętej ekstrawagancji, czy pchlego targu z tysiącem „pierdół” poutykanych na półkach.
Serce lokalu stanowi bar, a tu już ciężko znaleźć wolne miejsce na półkach, wypełnionych po brzegi wszelkiej maści alkoholami, syropami czy dodatkami. Oferta alkoholowa jest bardzo szeroka i przemyślana, a to jest oznaką, iż barmani znają się na fachu. Karta drinków wydrukowana na kartce, niestety bardziej przypomina lunchową wkładkę do menu głównego, niż wizytówkę, na której Gość zawiesza oko. Zresztą na wstępie mojej wizyty, zostałem poinformowany, że karta główna – z nieskończenie wielką listą propozycji – znajduje się… w głowach barmanów. Odpowiedni i fachowy wywiad sprawił, iż z wielką przyjemnością wbiłem swoje kubki smakowe w dopasowane do moich oczekiwań Mezcal Negroni z octem winnym. Ceny koktajli w pseudo karcie nie przekraczają 26 PLN, co stawia CC na półce barów z bardzo przystępnymi cenami.
Ogólnej spójności konceptu nie widać. Gdyby odciąć dobrze zaopatrzony bar i umiejętności barmanów, lokal niczym by się nie wyróżniał i prawdopodobnie nie przetrwał zbyt długo, dołączając do długiej listy pseudo barów, gdzie głównie leje się piwo. Jednak to wiedza oraz wysoko postawiona komunikatywność, stanowią o tym, że Cocktail Culture ma wielki potencjał, i gdyby jeszcze pomyśleć nad zasadą „Tetris”, to lokal mógłby zostać zaliczony do najlepszych barów w Polsce.
Odwiedzając Rzeszów warto przynajmniej na chwilę zajrzeć do CC, dać się ponieść miłej i przyjaznej atmosferze oraz poczuć nietuzinkowe smaki kreowanych koktajli.
P.S. Wolałbym na przyszłość, żeby barmani odcedzali wodę ze schładzanej szklanki przy użyciu sitka, a nie przez rękę – bardzo poważny minus.
Adres:
Rynek 16/6, 35-064 Rzeszów
Godziny otwarcia:
wtorek – czwartek: 18:00–23:00
piątek – sobota: 18:00–01:00
niedziela – poniedziałek: zamknięte
Telefon: 729 977 237