SPATIF, czyli Stowarzyszenie Polskich Artystów Teatru i Filmu, z siedzibą w Alejach Ujazdowskich zawsze było miejscem magicznym. Nadal krążą legendy o tym, jak bawiono się w tym lokalu oraz jak kończyły się na mieście zabawy rozpoczynane właśnie pod tym adresem. Opowieści o fantazji artystycznej, jaka udzielała się bywalcom niejednokrotnie zapełniły strony publikowanych pamiętników i kronik. Po przerwie, Klub SPATIF otworzył się na nowo; ale czy nadal jest miejscem magicznym?
Magię czuć i to od progu. Niestety, nikt w nim nie wita; a szkoda, gdyż dla osób pierwszy raz odwiedzających, przydałby się przewodnik informujący o wszelkich atrakcjach i zakamarkach klubu. Gdyby nie moja wrodzona dociekliwość, prawdopodobnie nie wiedziałbym jak wiele do zaoferowania ma to miejsce. Główną częścią jest oczywiście urządzona ze smakiem sala barowa, gdzie po środku rozciąga się przepiękny bar. Mnogość i różnorodność butelek na półkach z miejsca informuje, iż nawet najbardziej wymagające podniebienia będą tu dopieszczone. W trakcie swojego pobytu zamoczyłem usta w czterech zamówionych drinkach i każdy był idealny. Nawet pierwsza w kolejności Margarita była perfekcyjnie zbalansowana. Jeżeli nie jesteśmy pewni swojego wyboru, otwarta na wskazówki i fachowa obsługa baru jest do naszej dyspozycji. Atmosfera, która otula bar jest tak pozytywna, iż z trudem można się oderwać . Instytucja baru w klubie SPATIF bezapelacyjnie jest bardzo mocną jego stroną.
Zagłębiając się w zakamarki, trafić możemy do części restauracyjnej. Przyjemne dla nosa zapachy roztaczające się z „otwartej” kuchni świadczyć mogą tylko o tym, iż oferowane tu potrawy są prawdopodobnie na równie wysokim poziomie, co serwowane z baru trunki. Ściany sali restauracyjnej nie mogłyby zażyczyć sobie piękniejszych dekoracji, gdyż zdobione są portretami artystów związanych ze SPATIF-em. Chwila zadumy i wspomnienia kreacji artystycznych bohaterów portretów są tym, co pozwala dodatkowo „odpłynąć” i choć na moment wyobrazić sobie atmosferę tamtych lat. Sala restauracyjna ma jeszcze dodatkowy atut, czyli przejście na gwarny ogródek. Zamknięty szczelnie w podwórku, stanowi enklawę spokoju, pozwalającą odciąć się od ruchliwych Alei Ujazdowskich.
Klub SPATiF Warszawa – Recenzja
SPATIF to przede wszystkim miejsce artystyczne. Niemal codziennie odbywają się tutaj koncerty. Jazzowe środy, czy czwartkowa orkiestra dansingowa to tylko niektóre atrakcje. Spragnionym mocniejszych wrażeń naprzeciw wychodzą DJ-skie weekendy. Warto śledzić kalendarz wydarzeń, również tych, odbywających się na piętrze w ramach Sceny SPATIF-u.
SPATIF jest miejscem magicznym. Twórcom odświeżonego konceptu udało się zachować atmosferę tamtych szalonych lat. Obcowanie tutaj jest ucztą nie tylko dla ciała, ale i dla ducha. Do SPATIFU można iść „w ciemno” o każdej porze dnia i nocy, a do tego obojętnie z jakiego powodu. Czy to na szybką kawę w ogródku, czy na obiad, czy w końcu na wyśmienite drinki zaserwowane przy dźwiękach genialnej muzyki. SPATIF powinien odwiedzić każdy, kto ceni sobie wysoką kulturę. Bywanie tutaj jest obowiązkowe. Żałuję tylko że tak późno tu trafiłem…
P.S. nie spodziewajcie się, że „kwadratowi” panowie na wejściu znają takie sformułowania jak „dzień dobry” i „do widzenia”. Szkoda…
Patryk Le Nart
KLUB SPATIF
al. Ujazdowskie 45, Warszawa
Godziny otwarcia:
– wtorek, środa: 12:00 – 23:00
– czwartek: 12:00 – 01:00
– piątek: 12:00 – 05:00
– sobota: 18:00 – 05:00
– niedziela: 14:00 – 22:00
*w poniedziałek lokal jest nieczynny.
Rezerwacje: 22 625 14 98 / kontakt@klubspatif.pl